Blogerska rodzina powoli się wykrusza… Tak sobie szperałem w pamięci i powiem wam że troszkę nas ubyło… Ot, ze starej gwardii np. CZERWONY SMOK publikuje od święta, DAGMARA już dawno nic nie opublikowała, ALICJI PISANIE został całkiem usunięty, KRYSTYNA czasem się odezwie,ale na obu jej blogach cisza, Niezapominajka z którą miałem świetne kontakty znikła całkiem, a ostatnio, ku memu wielkiemu smutkowi, swój blog zawiesiła MAGDA M. Podejrzewam że gdybym bardziej poszperał w pamięci, to znalazł bym takich osób więcej… Wiadomo że każda z tych osób zawiesiła,albo zrezygnowała z blogowania z innych powodów, ale i na grupach blogerskich do których należę ruch jest coraz mniejszy i znikają znajome twarze… Czyżby blogowanie przestawało być modne a ludzie znaleźli ciekawsze sposoby na wyrażanie siebie???? Ubywa nas moi drodzy,ubywa…
Ubywa nas…
Opublikowano
Blogerzy z długoletnim stażem (jak to brzmi haha 😀 ) mogą się po prostu wypalić. Samo to, że ich pamiętasz świadczy o tym, iż bloga prowadzili długo i regularnie.
Ja ostatnio zostałam zablokowana na jednym blogu, bo oprócz mnie i kilku innych osób udzielał się tam ZIB, którego nazywam ZJIB. I kiedy się jakoś głupio odzywał, to mu jeździłam. Nie spodobało się to autorce bloga (pomimo, że stawałam w obronie jej i jej publikowanych treści), więc mnie zablokowała i mam nadzieję, że ZJIBa w takim razie też, bo on jak wiesz nie pozostaje nigdy dłużny.
PolubieniePolubienie
Z ZIBem nie tylko Ty miałaś problemy, sam też się z tym psycholkiem sporo naużerałem 🙂 Z tego co widzę jest kilka blogerek (np.Zapiski Joanny) gdzie ten psychol urzęduje a one mu słodzą. Za każdym razem gdy pojawiałem się na blogu Joanny ten psychopata pojawiał się u mnie i mnie obrażał 🙂 🙂
PolubieniePolubienie
ZIB jest człowiekiem głęboko nieszczęśliwym z historią psychiatryczną. Dlatego u mnie jest zablokowany, bo nie chcę, żeby obrażał innych, a mnie obrazić nie jest w stanie i nie zniechęca mnie do komentowania tam, gdzie mam ochotę. Tacy ludzie po prostu istnieją i ja nie mogę im pomóc, zostawiam to specjalistom.
Sama bloguję od lat, i objaw zmęczenia jest taki, że zamykam bloga, żeby otworzyć inny. Wierna pewnym blogerom jednak pozostaję i chętnie ich odwiedzam 🙂
PolubieniePolubienie
Ty też miałaś z nim kontakt? 🙂 🙂 No proszę, lista tych którym zalazł za skórę się wydłuża 🙂 Ja nie lubię zmian, już samo przejście z blog.pl na wordpressa mnie dołowało, choć akurat ta zmiana okazała się dobra…
PolubieniePolubienie
Przez Joannę u której lubię komentować. Miałam już wyrobioną opinię o nim, gdy wpadł do mnie, dlatego po jednym wpisie go zablokowałam. Bycie pacjentem psychiatrycznym nie jest żadną ujmą, po prostu to osoba zaburzona a wpisy jasno świadczą, że problem nadal trwa, więc racjonalna rozmowa nie ma sensu zaistnieć. Kłótnia z nim w gruncie rzeczy byłaby ujmą dla mnie i do tego stratą mojego czasu.
PolubieniePolubienie
Tak myślałem 🙂 Ja też przez komentarze na jej blogu ściągnąłem do siebie tego osobnika 🙂 Fakt, tym bardziej że tacy szybko się nakręcają, co odczułem na własnej skórze, więc najlepiej olewać…
PolubieniePolubienie
Pamiętam ZJIBa u Ciebie, dlatego wspominam 🙂 Byłam dla niego bezlitosna na blogu, który mnie zablokował 😛
PolubieniePolubienie
Pamiętasz co to za blog? Nie ZAPISKI JOANNY przypadkiem? On lubi przebywać na blogach prowadzonych przez kobiety, szczególnie katoliczki o poglądach prawicowych-takie go podniecają 🙂
PolubieniePolubienie
Nie, Joanna mnie nie zablokowala. Ten blog który mnie zablokowal to https://chwilkilka.com/
PolubieniePolubienie
Tego akurat nie znam,ale wieczorem tam zajrzę 🙂 🙂
PolubieniePolubienie
@Seeker na ten blog ja też nie mogę zajrzeć (obserwowałam go), może zwyczajnie autorka go zlikwidowała lub chwilo zamknęła?
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Albo obie podpadłyście 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Zamiast snuć nieuprawnione wnioski, możesz sprawdzić link za pomocą jednego palca.
PolubieniePolubienie
Blog zawieszony… Nawet nie wiedziałem że blogi można zawieszać…
PolubieniePolubienie
Szkoda, bo czasami go czytałam – był chyba prowadzony w dwóch językach.
PolubieniePolubienie
Jeżeli tam rządził ZIB to nie masz czego żałować.
PolubieniePolubienie
Nie przesadzajmy, nikt nigdzie nie rządzi. Bywam tam, gdzie mam ochotę, zresztą Zib jest strachliwy, potrzebuje akceptacji i dlatego mędrkuje głównie na swoim blogu oraz gdy czuje, że właściciel bloga sam ma jakieś problemy. Dlatego nam nie po drodze, nad czym nie ubolewam 🙂
PolubieniePolubienie
A znasz adres bloga Ziba?
PolubieniePolubienie
Wystarczy, że na wordpressie w wyszukiwarce czytnika wpiszesz jego nick i powinny się wyświetlić posty z jego bloga.
PolubieniePolubienie
Do tej pory myślałem że to hejter a nie bloger….
PolubieniePolubienie
Też coś mogę powiedzieć na temat Ziba vel Zjeba. Wlazł kiedyś na Staszkowego bloga i jechał po nim, jak po burym ośle…. i choć mój blog istnieje jedynie w planach, to rozumiem solidarność blogerską i wiem, że Zib vel Zjeb to wyjątkowa kanalia. Pogrzebałam troszkę po blogach, pomyślałam logicznie i kiedy wydedukowałam, że ów Zjeb vel Zjib 😉 jest ze Szczecina, ten się zamknął. Zapewne się wystraszył, że przestanie być anonimem.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
ZJIB jest psycholem. I bynajmniej nie mam na myśli obrażania go- wręcz przeciwnie. Tylko fakt bycia psycholem wyjaśnia jego jestestwo.
PolubieniePolubienie
Zgadzam się z tym. Ale przyznasz że tacy psychole zapewniają rozrywkę 🙂 🙂
PolubieniePolubienie
ZIB ma problemy umysłowe, bo jak inaczej wytłumaczyć to, że atakuje ludzi którzy nic mu nie zrobili? Dziwię się tylko tym blogerkom które go tolerują…
PolubieniePolubienie
Może właśnie dlatego znikają, że to zaczyna być modne… Dziś wszyscy piszą. Kiedyś to był wyjątek, należeć do elity pisarzy. Dziś wszyscy o wszystkim. Żadna to nowość ani wyjątkowość. Zaszła w ciążę? Już pisze książkę… Już ekspertka od macierzyństwa, a jeszcze brzucha nie widać. Dziecko pierwszy raz narobiło w nocnik, nie w pieluchę? Trza to opisać, żeby cały świat widział… Pisanie traci sens, przynajmniej dla mnie. Tak ja to widzę. To nie jest moda i nigdy tym dla mnie nie będzie. A właśnie tak się dzieje, dlatego sama bije się z myślami…
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Jednak warto prowadzić bloga, bo to jakaś możliwość wylania tego co w człowieku siedzi… A to że wszyscy prowadzą blogi nie jest dobre, bo pojawia się pełno chłamu a na tym tracą ludzie którzy naprawdę mają coś do przekazania…
PolubieniePolubienie
Stasiu, kiedyś nie miałam komputera a z wylewaniem radziłam sobie świetnie. Robiłam to i bez bloga. Zawsze mogę wrócić do starych dobrych czasów. Mogę pisać bez upubliczniania tego, nadal wykonując swoją robotę.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Naprawdę myślisz o zakończeniu blogowania?
PolubieniePolubienie
Tak, myślę, co widać na blogu, jak biję się z myślami, ale wiem też, że w życiu nie chodzi o to, czego się chce, bo to nie koncert życzeń. Może wystarczy na tę chwilę jak będę po prostu sobą. I nie będę promować mojego bloga czy zdobywać czytelników. Niech będzie sobie taki, jaki jest.
Może trzeba znaleźć jedynie złoty środek… Pożywiom uwidzim… 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Pewnie że tak. Najważniejsze byś nie podejmowała w stosunku do swojego bloga radykalnych środków, bo potem możesz żałować 🙂
PolubieniePolubienie
Jedni ubywają, a drudzy się pojawiają tak myślę. Tylko trudno odnaleźć tych nowych! 🙂
PolubieniePolubienie
Ja nie muszę szukać nowych, wystarczą mi Ci których już znam 🙂 🙂
PolubieniePolubienie
Myślę, że jeśli ktoś pisał, to dalej będzie to robił, choć może gdzie indziej i pod innym nickiem.
PolubieniePolubienie
Pewnie tak. Dla mnie to stało się nałogiem…Ale mało szkodliwym 🙂
PolubieniePolubienie
Nałogiem bardzo pozytywnym, który Tobie daje odprężenie i wolność, by pisać, co Ci na duszy utknęło, a innym- dajesz tym nałogiem śmiech i radość, zadumę i wzruszenie…. szczególnie w czwartki, kiedy otwierasz swoją szafkę…
PolubieniePolubienie
Nie jestem tego taki pewny, czy ten nałóg jest pozytywny…Czy nałóg w ogóle może być czymś pozytywnym? Ale jestem uzależniony od pisania i cóż począć…A Ty mi znowu nie słódź 🙂
PolubieniePolubienie
Wydaje mi się, że wciąż blogujących jest wielu. Czytamy jednak tylko to co nas interesuje i tam zostawiamy ślad po sobie w formie komentarzy.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Fakt,ale trochę ludzi się jednak wykrusza…A mi jako człowiekowi który łatwo się zaprzyjaźnia jednak ich trochę żal…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wcale się nie dziwię, mam podobną słabość.
PolubieniePolubienie
Ale czy to źle? Uważam że nie…
PolubieniePolubienie
I ja tak uważam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Fajnie.
PolubieniePolubienie
Chciałam napisać coś mądrego, jakąś złotą myśl niesioną nurtem filozofii, ale nic nie przychodzi mi do głowy. Uwsteczniam się.
Siedzę i oglądam Teletubisie.
Jezu.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oj,uważaj z tymi Teletubisiami, bo kiedyś jednego z nich podejrzewano o homoseksualizm… Bolka i Lolka też unikaj, bo ta ich przyjaźń wydaje mi się być podejrzana… 🙂 🙂 Ja ostatnio oglądam Reksia… Ale to bajka mojego dzieciństwa…
PolubieniePolubienie
Dlaczego mam uważać? Połowa moich znajomych to geje, gej był również opiekunem moich córek, także Teletubisie jak najbardziej powiązane tematycznie. 🙂
PolubieniePolubienie
Jak jeszcze napiszesz że większość mężczyzn w Twojej rodzinie to geje to zacznę się martwić 🙂 Sam znam tylko jednego,a i to mu się nie podobam 🙂 🙂
PolubieniePolubienie
Ale o kogo martwić, o mnie, czy o nich?
Nie, w rodzinie nie mam. Mam bardzo małą rodzinę.
PolubieniePolubienie
Raczej o nich 🙂
PolubieniePolubienie
O nich, że są w mojej rodzinie? Pięknie! 😀
PolubieniePolubienie
🙂
PolubieniePolubienie
Ja często zaglądam do przygód Kota Filemona albo do Misia Uszatka… 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Oooooo, to też bajki z naszego dzieciństwa 🙂
PolubieniePolubienie
Ileż wartościowych blogów się zamknęło w ciągu tych lat co sama bloguję – nie zliczę. Nigdy się nie promowałam ze swoim- kiedyś robił to za mnie Onet- ale się okazuje, że wciąż trafiają nowi czytelnicy. Za czasów Onetu sama od czasu do czasu wchodziłam na polecane, nowe blogi. Dziś tylko odwiedzam zaprzyjaźnione i czasem robię rewizyty, jak ktoś zostawi u mnie ślad. Ale ja nie posiadam cechy prawdziwego blogera, który dąży do tego, żeby mieć jak najwiecej czytelników, więc tym bardziej jestem zdumiona, że w ciągu roku na nowej platformie bez mojego udziału blog uzyskał sporo wejść. I czytane są notki archiwalne. Mnie zawsze zależało, żeby blog był w jednym kawałku, bo to kawałek historii mojego życia- swoisty pamiętnik z udziałem czytelników.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ja mam ten kłopot, że przywiązuję się do ludzi z blogowego świata i każde zniknięcie mnie dołuje… Dla mnie część z was to taka „wirtualna rodzina” 🙂 Okropnie to zabrzmiało 🙂
PolubieniePolubienie
Wcale nie okropnie. Sama z kilkoma osobami, które przestały blogować przez lata miałam kontakt mejlowy, ale i to się skończyło. Żal. A obecnie z kilkoma czytelniczkami zamiast komentarzy na blogu piszemy emilki, bo tak wolą. Tworzy się więź, która przechodzi też do realu. To naturalne.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
I zarazem fajne 🙂
PolubieniePolubienie
Nieraz dopada blogerów znużenie,przesyt
Usypiają,likwidują blogi. Takie życie.
Ja też w pewnym momencie potrzebowałam zmiany
PolubieniePolubienie
Mnie na szczęście jeszcze to nie dopadło…
PolubieniePolubienie
Ja coś za niedługo opublikuje na rysunkowym. Chociaż mstatnio ta moja kreska mi nie wychodzi i się trochę zniechęciłam. Opublikuje coś co dawno temu narysowałam, ale nie ujrzał tego świat. Pozdrowienia
PolubieniePolubione przez 1 osoba
W takim razie czekam i trzymam kciuki żeby wena na stale do Ciebie wróciła 🙂
PolubieniePolubienie
A ja od innej strony. Wena weną (słownik uparcie poprawia na wełną) błogi zostają wyparte przez media społeczne spod znaku FB i Insta. Ma być krótko , szybkie wejście, polubienie i spadówa- szansy prast i po wszystkim , jak mawiał Dziadek Jacek Poszepszyński. A o blogu to trzeba pamiętać i czasem przeczytać ponad trzy zdania złożone….
PolubieniePolubienie
Ja nawet nie bardzo wiem co to Instagram 🙂 Poza tym nie cierpię zmian i każdą odchorowuję, wiec pozostanę przy blogu 🙂
PolubieniePolubienie
Nic nie tracisz nie wiedząc. Badziew jak FB 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Na razie na Facebooku jeszcze aktywny jestem, ale zaczynają mnie wkurzać te zmiany. Ostatnio dostałem upomnienie za post z zeszłego roku 🙂
PolubieniePolubienie
Ps blogi są super acz chyba anachroniczne niemal jak listy na papierze
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Listów na papierze już się nie piszę, a szkoda… Miejmy nadzieje, że blogi szybko nie podzielą ich losu.
PolubieniePolubienie