42 myśli na temat “Pytanie do was :-)

  1. Zlikwidowałabym bezsensowne, bolesne, śmiertelne choroby, które spadają na ludzi (szczególnie dzieci) BEZ ŻADNEJ PRZYCZYNY. Co innego zaniedbać zdrowie, a później chorować- to jedynie konsekwencja. Ale dzieci rodzące się z jakimiś okropnymi wadami, albo rakiem- to jest nie do pomyślenia. I jeśli ktoś mi napisze, że to BÓG i GRZECH tak chcą, to może stanąć w kolejce do zapisywania się na listę do eliminacji dla fanatyków religijnych, która byłaby moją drugą boską akcją.

    Polubione przez 2 ludzi

  2. A toś pytanie wymyślił! Ale chętnie 😛 odpowiem, jako że jest rzeczywiście kilka dzieł, które się Stwórcy nie za bardzo udały. Przede wszystkim dałabym ludziom więcej serca dla Braci Mniejszych, dałabym poczucie odpowiedzialności za to, co oswoili, a zabrałabym wolną wolę: czasowo, bądź dożywotnio…. nie pozwalając dalej czynić sobie ziemi poddaną- to był zresztą najbardziej nieprzemyślany dar dla ludzkości. A tak indywidualnie… Tobie- jako, że jesteś jako ten Miś Puchatek… Tobie dałabym wieeeelką beczkę miodku i trochę rozumku, byś źle o sobie nie myślał /spójrz choćby na wczorajszy swój wpis i „dodatek” pod drugim wierszem/….

    Polubione przez 1 osoba

    1. Od beczki miodu wolał bym beczkę piwa 🙂 Wątpię czy nawet czyniąc cuda byś mnie naprawiła 🙂 Jedynym co Bóg ewidentnie spieprzył jest człowiek,czego nie rozumiem, bo jak można tworząc tak piękny świat zaludnić go byle czym… To rzeczywiście warto by było poprawić…

      Polubienie

  3. Gdybym posiadła boską moc, od razu wymiksowałabym się z tego życia, bo jestem bardzo zmęczona. W dalszym ciągu korzystając z mocy, pomagałabym wszystkim zgodnie z ich potrzebami. Potem wydałabym wojnę prawdziwemu Bogu. Bez walki nie działam, bo się w taki sposób ładuję. Prawdziwy Bóg musiałby przyznać, że był opieszały w niesieniu pomocy i dać ludziom wszelkie atrybuty, aby skutecznie sami sobie pomagali.

    Polubienie

    1. Nawet nie myśl o żadnym wymiksowaniu się z tego życia! 🙂 Jesteś jedną z niewielu osób która nie ma ochoty zamordować mnie za marudzenie! Chyba że coś się zmieniło? 🙂 A tego że Bóg wiele spierdzielił już raczej nie naprawimy 🙂

      Polubienie

  4. Ja bym sprawiła, że moja Mama w końcu odeszła z tego świata. Jestem śmiertelnie zmęczona sytuacją i ponad dwa lata opieki mam po kokardy razem z tym, co się też opiekują. Znowu usuwałam śmierdzące i leżę jak kawka bez sił zupełnie!

    Polubienie

    1. Możesz korzystać ze wszystkiego co zamieszczam prócz mojej głupoty 🙂 Śmiało rób jeśli chcesz, w Twoim przypadku na pewno lepiej to wypadnie. Dla mnie te „365…” to taki bat, żebym wiedział ile dni już zmarnowałem, może poskutkuje… A z Twojego odliczania wielkich małych dni korzystam i nadal będę chętnie korzystał.

      Polubienie

    2. I to nie tak że nie chciałem Cię zaprosić do zabawy, tylko nie pomyślałem że potrzebujesz takiego bata… Bo dla mnie te 365 stron życia to pokazanie mojej nieudolności życiowej…Ale Ty to możesz fajnie przerobić…

      Polubienie

  5. Moc boską?? Oddałabym ją komuś innemu.
    Taka moc to duża odpowiedzialność za siebie i innych.Nie chciałabym jej.

    Dni przeżyte nie są dniami zmarnowanymi-są dniami ,które mogliśmy przeżyć z dobrymi i mniej ciekawymi chwilami

    Polubione przez 1 osoba

  6. Staszek, co Ty wymyślasz z tym marudzeniem? Nie marudzisz, po prostu jesteś szczery, a to super, bo zobacz jak rzadko my – Twoi czytelnicy i wyznawcy zdobywamy się na szczerość. Chyba tylko mój rocznik nie ma z tym problemu. Fajnie że komentuje Ela, od razu mam ochotę uciąć z nią pogawędkę. Chyba jeszcze Anzai to rówieśnik, ale nie obraź się, jak Ci dodałam lat.

    Polubione przez 1 osoba

  7. Boska moc jest ideą marną i zmyśleniem zupełnie niepotrzebnym. Nie chciałabym mieć czegoś tak sztucznego, bo ona w założeniu ogranicza wolną wolę, a co za tym idzie odpowiedzialność. Poza tym każda roszada w rzeczywistości ma swoje konsekwencje, o czym niewielu pamięta pieszcząc się myślą o boskiej mocy. Nah, ja mam inne idee, np. zjeść śniadanie takie na jakie mam ochotę, żeby potem nie marudzić, że było złe (i dotyczy to reszty działań w ciągu dnia). Pozdrawiam już z Polski 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  8. Zlikwidowałabym zbrojenia, a wojaków i wodzów spędziłabym w jedno miejsce ogrodzone i niechby się bili, jak już muszą i sprawia im przyjemność.
    Byłam w tych Twoich nowych miejscach na zmarnowanie jednak, na zatracenie.
    Serdecznie pozdrawiam

    Polubienie

    1. Oglądam co sobotę i moja opinia może Cię zaskoczyć… Widzisz, to jest poniekąd ośmieszanie tych ludzi. Zebrali, delikatnie mówiąc, nie najmądrzejszych ludzi i robią z ich problemów komedię-tak to według mnie wygląda…

      Polubienie

      1. Ale oglądasz co sobotę 🙂 Chyba pierwszy raz obejrzałam cały odcinek, opisuje typowe zjawisko. Nie wiem czy intencją było ośmieszanie, ale z pewnością jest oglądany, bo ludzie się pocieszają, że oni jeszcze tak źle nie mają. Strasznie jest smutny.

        Polubienie

  9. O! Ale trafiłam! Wszystkim miłość…taką ciepłą, serdeczną, bezinteresowną, spokojną i bezpieczną…bym nawciskała każdemu! Dużo by zmieniło..od niej wszystko się zaczyna i na niej się skończy! O! A co tam będę żałować!

    Polubienie

Dodaj komentarz