Gdybyś posiadł/a boską moc pierwszym co byś zrobił/a było by??
Gdybyś posiadł/a boską moc pierwszym co byś zrobił/a było by??
między słucham a słyszę
Website News
Dzień dobry!
Educación y cultura general.
Daily Life - it's our world
Love, stories & passions #2017
Blog survivalowy o opiece zdrowotnej
Interviews, reviews, marketing for writers and artists across the globe with some tit-bits on life.
Witryna Internetowa Pisana Kobiecą Duszą*** The website has a google translate. A google translate is below***
Równowaga wewnętrzna. Świadomość własnej osobowości, myślenia i poznawania. Podróż do sekretnego miejsca, gdzie można znaleźć spokój, ciszę i odpowiedź na wiele dręczących pytań. Widzenie rzeczy takimi, jakimi są.
Poznaj oblicze XXI wieku i poczuj blisko oddech epoki, w której żyjesz. Zapraszam na blog.
Zawiłości codzienności
O książkach. O macierzyństwie. O życiu.
espresso&42&... panodespresso@gmail.com
Obrazki w stylu naiwnym. Art brut. Outsider art. All rights reserved.
o życiu, miłości, rozterkach, problemach, codziennym życiu, przeszłości
Dzień po dniu
BLOG TADEUSZA I ALICJI
Mając 8 lat narysowałam swój pierwszy obraz. Po długiej przerwie znów powróciłam do kartki i ołówka. Cały czas się uczę i dążę do perfekcji
Hajnowski blog lokalny - Piszcie o swoich sprawach na adres: teresa.ozimek@wp.pl
𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝒷𝓎ł𝒶𝓂 𝐸𝓌ą 𝒯𝑜 𝓃𝒾𝑒 𝒿𝒶 𝓈𝓀𝓇𝒶𝒹ł𝒶𝓂 𝓃𝒾𝑒𝒷𝑜 𝒞𝒽𝑜𝒸𝒾𝒶ż 𝒹𝑜𝓈𝓎ć 𝓂𝒶𝓂 ł𝑒𝓏 𝑀𝑜𝒾𝒸𝒽 ł𝑒𝓏, 𝓉𝓎𝓁𝓊 ł𝑒𝓏 𝒥𝑒𝓈𝓉𝑒𝓂 𝓅𝑜 𝓉𝑜, 𝒷𝓎 𝓀𝑜𝒸𝒽𝒶ć 𝓂𝓃𝒾𝑒
Moje spojrzenie na świat
~Myślodsiewnia~ Ten blog jest dla ludzi, którzy lubią zastanawiać się nad tym, co w dzisiejszym materialnym i sceptycznym świecie jest łatwo zapominane i odchodzi w cień. Sny, miłość, honor, wzajemny szacunek i ciekawość świata- o tym jest ten blog.
A daily selection of the best content published on WordPress, collected for you by humans who love to read.
Longreads : The best longform stories on the web
The Art and Craft of Blogging
The latest news on WordPress.com and the WordPress community.
Dziś to dopiero pytanie zadałeś! 🙂 Jest wiele rzeczy które bym zrobiła,trudno wybrać jedną..
PolubieniePolubienie
Ja też miałbym trudności z wybraniem tej jednej… 🙂
PolubieniePolubienie
Zlikwidowałabym bezsensowne, bolesne, śmiertelne choroby, które spadają na ludzi (szczególnie dzieci) BEZ ŻADNEJ PRZYCZYNY. Co innego zaniedbać zdrowie, a później chorować- to jedynie konsekwencja. Ale dzieci rodzące się z jakimiś okropnymi wadami, albo rakiem- to jest nie do pomyślenia. I jeśli ktoś mi napisze, że to BÓG i GRZECH tak chcą, to może stanąć w kolejce do zapisywania się na listę do eliminacji dla fanatyków religijnych, która byłaby moją drugą boską akcją.
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Ja bym na Boga chorób nie zganiał, to raczej kwestia genów i wielu innych czynników… Ja na szczęście fanatykiem nie jestem więc nie muszę się obawiać 🙂
PolubieniePolubienie
Też pomyślałam o dzieciach, to jest straszne co się dzieje z tymi chorobami
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Niestety…I niestety nie mamy na to wpływu…
PolubieniePolubienie
A toś pytanie wymyślił! Ale chętnie 😛 odpowiem, jako że jest rzeczywiście kilka dzieł, które się Stwórcy nie za bardzo udały. Przede wszystkim dałabym ludziom więcej serca dla Braci Mniejszych, dałabym poczucie odpowiedzialności za to, co oswoili, a zabrałabym wolną wolę: czasowo, bądź dożywotnio…. nie pozwalając dalej czynić sobie ziemi poddaną- to był zresztą najbardziej nieprzemyślany dar dla ludzkości. A tak indywidualnie… Tobie- jako, że jesteś jako ten Miś Puchatek… Tobie dałabym wieeeelką beczkę miodku i trochę rozumku, byś źle o sobie nie myślał /spójrz choćby na wczorajszy swój wpis i „dodatek” pod drugim wierszem/….
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Od beczki miodu wolał bym beczkę piwa 🙂 Wątpię czy nawet czyniąc cuda byś mnie naprawiła 🙂 Jedynym co Bóg ewidentnie spieprzył jest człowiek,czego nie rozumiem, bo jak można tworząc tak piękny świat zaludnić go byle czym… To rzeczywiście warto by było poprawić…
PolubieniePolubienie
A jak byłby to miód pitny?
PolubieniePolubienie
Wtedy nie widzę przeszkód żeby przyjąć beczułkę 🙂
PolubieniePolubienie
Gdybym posiadła boską moc, od razu wymiksowałabym się z tego życia, bo jestem bardzo zmęczona. W dalszym ciągu korzystając z mocy, pomagałabym wszystkim zgodnie z ich potrzebami. Potem wydałabym wojnę prawdziwemu Bogu. Bez walki nie działam, bo się w taki sposób ładuję. Prawdziwy Bóg musiałby przyznać, że był opieszały w niesieniu pomocy i dać ludziom wszelkie atrybuty, aby skutecznie sami sobie pomagali.
PolubieniePolubienie
Nawet nie myśl o żadnym wymiksowaniu się z tego życia! 🙂 Jesteś jedną z niewielu osób która nie ma ochoty zamordować mnie za marudzenie! Chyba że coś się zmieniło? 🙂 A tego że Bóg wiele spierdzielił już raczej nie naprawimy 🙂
PolubieniePolubienie
Ja bym sprawiła, że moja Mama w końcu odeszła z tego świata. Jestem śmiertelnie zmęczona sytuacją i ponad dwa lata opieki mam po kokardy razem z tym, co się też opiekują. Znowu usuwałam śmierdzące i leżę jak kawka bez sił zupełnie!
PolubieniePolubienie
Może niebawem ten wasz koszmar się skończy… Gdybym był na Twoim miejscu też bym nie wytrzymywał…
PolubieniePolubienie
Podoba mi sie pomysl 365 dni!!! Moze tez sobie taki zrobie? Czy to bedzie plagiat? Mogles mnie wziac do spolki wiesz… Ja Cie wzielam do odliczania Wielkich malych dni!! 😦
PolubieniePolubienie
Możesz korzystać ze wszystkiego co zamieszczam prócz mojej głupoty 🙂 Śmiało rób jeśli chcesz, w Twoim przypadku na pewno lepiej to wypadnie. Dla mnie te „365…” to taki bat, żebym wiedział ile dni już zmarnowałem, może poskutkuje… A z Twojego odliczania wielkich małych dni korzystam i nadal będę chętnie korzystał.
PolubieniePolubienie
I to nie tak że nie chciałem Cię zaprosić do zabawy, tylko nie pomyślałem że potrzebujesz takiego bata… Bo dla mnie te 365 stron życia to pokazanie mojej nieudolności życiowej…Ale Ty to możesz fajnie przerobić…
PolubieniePolubienie
Miłego weekendu 🙂
PolubieniePolubienie
Moc boską?? Oddałabym ją komuś innemu.
Taka moc to duża odpowiedzialność za siebie i innych.Nie chciałabym jej.
Dni przeżyte nie są dniami zmarnowanymi-są dniami ,które mogliśmy przeżyć z dobrymi i mniej ciekawymi chwilami
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Myślę tak samo.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
A jednak fajnie było by mieć taką moc… 🙂 Miłego weekendu 🙂
PolubieniePolubienie
Dla mnie dni zmarnowane to takie w których w moim życiu nie działo się nic pozytywnego,albo przynajmniej dobrze ich nie wykorzystałem…
PolubieniePolubienie
Staszek, co Ty wymyślasz z tym marudzeniem? Nie marudzisz, po prostu jesteś szczery, a to super, bo zobacz jak rzadko my – Twoi czytelnicy i wyznawcy zdobywamy się na szczerość. Chyba tylko mój rocznik nie ma z tym problemu. Fajnie że komentuje Ela, od razu mam ochotę uciąć z nią pogawędkę. Chyba jeszcze Anzai to rówieśnik, ale nie obraź się, jak Ci dodałam lat.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Internet to najlepsze miejsce żeby być szczerym, bo realny świat nam tego nie ułatwia…
PolubieniePolubienie
Boska moc jest ideą marną i zmyśleniem zupełnie niepotrzebnym. Nie chciałabym mieć czegoś tak sztucznego, bo ona w założeniu ogranicza wolną wolę, a co za tym idzie odpowiedzialność. Poza tym każda roszada w rzeczywistości ma swoje konsekwencje, o czym niewielu pamięta pieszcząc się myślą o boskiej mocy. Nah, ja mam inne idee, np. zjeść śniadanie takie na jakie mam ochotę, żeby potem nie marudzić, że było złe (i dotyczy to reszty działań w ciągu dnia). Pozdrawiam już z Polski 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Każdy nasz wybór, działanie, niesie za sobą jakieś konsekwencje… Ale tak choć przez jeden dzień wcielić się w Boga? Nie wierzę że byś nie chciała 🙂
PolubieniePolubienie
Nie. Nigdy. Czerpię wystarczającą satysfakcję z tego, co mogę zrobić, więc robię.
PolubieniePolubienie
W takim razie Ci zazdroszczę 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jako zagorzały realista nie odpowiadam na pytania hipotetyczne. Sorry! 😉
PolubieniePolubienie
Spoko, ja jako zagorzały pesymista to rozumiem 🙂
PolubieniePolubienie
Nie chciałabym mieć takiej mocy. Za duża odpowiedzialność 😉
PolubieniePolubienie
Bóg daje radę to i my byśmy dali 🙂
PolubieniePolubienie
Zlikwidowałabym zbrojenia, a wojaków i wodzów spędziłabym w jedno miejsce ogrodzone i niechby się bili, jak już muszą i sprawia im przyjemność.
Byłam w tych Twoich nowych miejscach na zmarnowanie jednak, na zatracenie.
Serdecznie pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Dzięki, również pozdrawiam 🙂
PolubieniePolubienie
A ja mam pytanie z innej beczki – właśnie dzisiaj obejrzałam odcinek „Chłopaków do wzięcia”. Znasz? Co o nim myślisz?
PolubieniePolubienie
Oglądam co sobotę i moja opinia może Cię zaskoczyć… Widzisz, to jest poniekąd ośmieszanie tych ludzi. Zebrali, delikatnie mówiąc, nie najmądrzejszych ludzi i robią z ich problemów komedię-tak to według mnie wygląda…
PolubieniePolubienie
Ale oglądasz co sobotę 🙂 Chyba pierwszy raz obejrzałam cały odcinek, opisuje typowe zjawisko. Nie wiem czy intencją było ośmieszanie, ale z pewnością jest oglądany, bo ludzie się pocieszają, że oni jeszcze tak źle nie mają. Strasznie jest smutny.
PolubieniePolubienie
Oglądam,ale ciężko mi to ocenić jednoznacznie… Z jednej strony szkoda mi tych ludzi,a z drugiej…oni się ośmieszają…Choć może nawet nie maja świadomości tego…
PolubieniePolubienie
O! Ale trafiłam! Wszystkim miłość…taką ciepłą, serdeczną, bezinteresowną, spokojną i bezpieczną…bym nawciskała każdemu! Dużo by zmieniło..od niej wszystko się zaczyna i na niej się skończy! O! A co tam będę żałować!
PolubieniePolubienie
Pewnie że tak 🙂
PolubieniePolubienie
Niech znikną wojny i państwo isis
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Jestem za! 🙂
PolubieniePolubienie