Nieprzewidywalni weterani, leczniczy chwast i euro nie śmierdzi.

Polskie obawy koncentrują się wokół potencjalnego konfliktu z ruskimi, a mało kto się zastanawia co się stanie, gdy po zakończonym konflikcie na Ukrainie, do Polski, do swoich bliskich, przyjedzie tysiące Ukraińskich żołnierzy z zespołem stresu pourazowego? Ci ludzie będą chodzącymi bombami zegarowymi, a gdy jeszcze uda im się przekroczyć granicę z bronią… Wojna zmienia ludzi, cholernie ryje psychikę, a przypadków masakr dokonywanych przez weteranów wojennych nie brak, natomiast Polska będzie jednym z tych krajów, którym grozi zalew takimi ludźmi i raczej tym powinniśmy się martwić, niż ewentualną agresją ze strony RoSSji, której gospodarka przez lata będzie się odbudowywać po trwającym konflikcie. Ciekaw jestem czy rządzący mają pomysł na napływ Ukraińskich weteranów? Czy ktoś tam na górze w ogóle o tym myśli? Nie chcę snuć czarnych wizji, straszyć, ale faktem jest że ten konflikt wcześniej czy później skończyć się musi i nie tylko Ukraina, ale i wiele Europejskich krajów będzie musiało się zmierzyć z olbrzymią liczbą ludzi rozchwianych psychicznie, którzy nie będą potrafili się odnaleźć w powojennej rzeczywistości. A ja znając polityczne realia czuję, że żadnego planu na to co będzie po wojnie nikt, na czele z polskimi politykami nie ma, a to właśnie Polska będzie tym krajem przez który weteranów wojennych przewinie się najwięcej.

Od kilku lat toczę ciężkie boje z chwastem który widzicie na zdjęciu, ponieważ zielsko owe zajmuje kolejne połacie ogrodu i niczym Kremlowski diabeł ani myśli się zatrzymać w swoich podbojach. Okazuje się że wróg na którego wraz z nadejściem wiosny ruszam z motyką w dłoni i pieśnią na ustach to Podagrycznik pospolity, zioło stosowane w wielu dolegliwościach. Gdybym był zielarką trudniącą się wytwarzaniem maści na hemoroidy to z pewnością bym się ucieszył, ale to draństwo pcha się tam gdzie nie powinno a samo dziabanie nie załatwia problemu, gdyż bardzo szybko odrasta. W tym roku, tam gdzie to możliwe, planuję odciąć intruzowi dostęp do słońca za pomocą czarnej folii, bo wydzieranie rozsypujących się korzeni to prawdziwa mordęga, a nie mogę pozwolić by się dalej rozprzestrzeniał… Ogrodnikowi zawsze wiatr w oczy… Jak mu coś plonu nie zeżre to mu chwasty uprzykrzą życie… 🙄

Nie ma większego hipokryty nad prawicowego polityka! Na co dzień wrzeszczy jaka ta Bruksela i UE zła, jak odbiera Polsce suwerenność, a gdy przychodzi czas wyborów do Europarlamentu to jeden drugiego jest w stanie zagryźć, byle by tylko dopchać sie do Brukselskiego koryta! Unia zła, ale nie gaża europarlamentarzysty! Za pieniądze to oni nie tylko poglądy, ale i własną matkę by sprzedali 😂 A jak się pyta eurosceptyka po co się do Brukseli pcha skoro ona taka zła, to odpowiada, że po to by ją rozsadzić od środka! 😅 PiSowskie wieprzki omal się pod drzwiami prezesa nie pobiły, takie trwały spory kto tą Unię rozsadzadzał będzie! 😂 Dla większości z tych ludzi Europarlament to ostatnia szansa by się porządnie nachapać, oni mają świadomość że w rodzimej polityce już nie zaistnieją, inni widzą w tym szansę żeby uciec przed prokuratorem, ale nie miejmy złudzeń że któremukolwiek z tych prawicowych wieprzków chodzi, by zasiadając w brukselskich ławach zrobić coś dobrego dla Polski.

60 myśli na temat “Nieprzewidywalni weterani, leczniczy chwast i euro nie śmierdzi.

    1. Wielu z Ukraińców obecnie walczących na froncie ma rodziny w Polsce, więc po wojnie na pewno tu przyjadą. Im dłużej trwa wojna tym bardziej ci ludzie będą wykończeni psychicznie i będą stanowili realne zagrożenie dla innych.

      Polubienie

      1. Moja koleżanka ma to od lat na działce. Ja już przestałam pomagać jej to wyrywać bo to nie ma sensu . w sobotę kawałek wypiele a w następną sobotę busz. To by trzeba dwa lata trzymać pod czarną plandeką i wywieźć co najmniej pół metra ziemi

        Polubienie

    1. Ukraińskie władze w ogóle nie myślą o tym co potem, bo na ten moment mają dużo większe zmartwienia, ale nasz rząd powinien jednak zastanawiać się jak rozwiązać ten problem, żeby potem nie było tak jak u ruskich, że jest bodaj ponad sto przypadków gdy żołnierze wracający z frontu dokonywali morderstw.

      Polubione przez 1 osoba

    1. Pod warunkiem że ruskich zginie 10 razy więcej. 😉 Wiem że nie piszesz tego poważnie. Wniosek jest taki że polskie władze powinny mieć plan na ewentualność zalewu weteranami, byśmy potem nie słuchali w dziennikach o morderstwach dokonywanych przez Ukraińskich żołnierzy.

      Polubienie

      1. Wypisujesz takie pierdoły, że ciężko to skomentować na poważnie. Polskie władze i dalekosiężne plany? Serio? 😀
        Jak deportujemy zawczasu Ukrainki żołnierze po wojnie nie będą mieli powodu, by do nas przyjeżdżać. Innego rozwiązania problemu bym się po naszych władzach nie spodziewał.

        Polubienie

        1. Ja powtarzam za poważnymi publicystami, jak choćby Marcin Ogdowski, a jego trudno podejrzewać o pisanie pierdół. Po obecnej władzy spodziewam sie jednak więcej niz to co robili przez 8 ostatnich lat ich poprzednicy.

          Polubienie

  1. Co się tyczy weteranów to jedynym co można tak naprawdę zrobić są kontrole na granicach. Nie można im przecież utrudniać spotkania z rodziną 🤷‍♀️

    Polubienie

  2. Zacząłeś bardzo ważny temat z tymi weteranami wojennymi. Mało osób o tym myśli, a to będzie naprawdę dużym problemem po wojnie. Już teraz urosło nam trochę ukraińskich gangów, które wykorzystują swoich pobratymców, bo na desperacji jest łatwo żerować. Potem będą też właśnie ludzie, którzy po okropieństwach wojny nie będą umieli się odnaleźć wśród ludzi. Pewnie żadne państwo o tym nie myśli, bo rządy mają problem z rozwiązywaniem obecnych kwestii, a co dopiero oczekiwać, żeby myślały przyszłościowo… Tym problemem będą się ,, zajmować ” zwykli obywatele.

    Polubienie

    1. I tego się właśnie obawiam. Jeżeli politycy nie obmyślą sensownej strategii to w Polsce w najbliższym czasie może zrobić się całkiem niebezpiecznie. Szczególnie że po wojnie na Ukrainie zostanie masę broni nad którą tamtejsze władze nie będą miały żadnej kontroli.

      Polubienie

      1. Nasi politycy to najczęściej ludzie po studiach z historii, trochę sobie poteoretyzują i skupią się na patriotycznych rzeczach, a o ekonomii i o psychologii zapomną kompletnie. Oni żyją w przeszłości i w historii, zamiast myślećo tym, jak te wszystkie wydarzenia wpływną na przyszłosć…

        Polubienie

Dodaj komentarz